Weź głęboki oddech i dowiedz się co dobrego może Ci on przynieść…
13 września 2021
Moje ciało jest…
3 listopada 2021

Nie ma dla mnie zimy bez…MORDOWANIA!

Oczywiście, że w tytule jest błąd ;ppp … CELOWY
Czy wiesz, że w słowniku PWN wciąż nie istnieje słowo morsowanie? A telefon już nie raz zmieniał mi słowo morsowanie na MORDOWANIE… więc TAK!!! …nie ma dla mnie zimy bez mordowania ;p

Zażywam zimowych kąpieli już od 5 lat. Dlaczego morsowanie jest tak wspaniałe?


Po 1 Morsowanie potrafi niesamowicie zrelaksować i poprawić humor. Podczas morsowania wydzielają się endorfiny i czuć to już od pierwszych sekund a efekt relaksu utrzymuje się jeszcze na długo po kąpieli!
Nie jeden raz jechałam nad jezioro skołowana, zdezorientowana, zmęczona, przytłoczona… a wracałam PEŁNA ENERGII!

Po 2 Morsowanie nie tylko poprawia odporność, ale również potrafi wyleczyć rozpoczynającą się infekcje.
Od razu dodam, że każdy odpowiada za Siebie a to co napiszę to jedynie moje (oczywiście PRAWDZIWE) doświadczenia.
Pamiętam jak któregoś dnia poczułam się gorzej, drapanie w gardle i to uczucie w klatce- „oho… będę chora” pomyślałam. Pojechałam morsować i… JAK RĘKĄ ODJĄŁ!
Kolejna sytuacja była jeszcze mocniejsza- wzrastała mi temperatura, stan podgorączkowy. Pojechałam nad jezioro i… po raz pierwszy zanurzyłam się CAŁA, razem z głową. Temperatura zniknęła a o infekcji mowy nie było!

Po 3 Morsowanie to WYZWANIE nie tylko dla ciała, ale i dla umysłu. Dlatego jeśli lubisz wyzwania i chcesz dokonać czegoś na prawdę WOW to morsowanie jest dla CIEBIE!
Co prawda ostatni rok był bardzo bogaty w NOWYCH PRAKTYKUJĄCYCH i zrobiło się wokoło tego tematu trochę różnie. Jedni twierdzili, że to głupia moda, drudzy, że morsuje się tylko po to, aby się pochwalić w internecie.
Ja podsumuję to tak: Nie ważne jaki cel, nawet jeśli dla pochwalenia się innym, czy dla mody- morsowanie jest zdrowe i świetnie wpływa na ciało więc WARTO!

A teraz DO BRZEGU- JAK ZACZĄĆ przygodę z zimowymi kąpielami? 

Adaptację dobrze zacząć już w październiku, kiedy temperatura powietrza i wody jest zbliżona do Siebie.

Przed wyjściem z domu załóż na siebie kostium kąpielowy i ubierz się najlepiej w dresy, aby z łatwością się rozebrać a potem z łatwością ubrać.
Załóż ciepłe skarpety.

Spakuj 2 ręczniki (jeden do położenia na piasku drugi do wycierania się po wyjściu)

Opcjonalnie weź herbatkę w termosie 😉

Możesz zakupić Sobie buty neoprenowe (z pianki jak strój do nurkowania) – to nie jest MUST HAVE, ale z doświadczenia wiem, że stopy marzną najprędzej a po za tym po wyjściu z wody kiedy jeszcze nie spadnie śnieg, idziesz po piachu więc potem musisz się męczyć z wycieraniem stóp z piachu. Buciki zdejmujesz i masz czystą stópkę do wytarcia i włożenia w skarpetę 😉

BUTY NEOPRENOWE
39,90 zł DECATHLON

Przed wejściem do wody zawsze robimy rozgrzewkę– ona pomaga rozgrzać ciało od środka a fizjologicznie przyspiesza krążenie krwi i rozszerza naczynia krwionośne.
10 minut wystarczy – to może być trucht lub ćwiczenia typu przysiady, wymachy rąk…

Po rozgrzewce rozbierz się i… po prostu wejdź do wody, stanowczo DO PRZODU!!! 😉

Wejdź do zanurzenia klatki piersiowej (do linii serca) , ręce połóż za głowę i ODDYCHAJ GŁĘBOKO.
Im chłodniejsza woda tym większe prawdopodobieństwo, że może Cię trochę zatkać 😉
To normalne. Po kilkunastu-kilkudziesięciu sekundach powinna nadejść ULGA i odprężenie. WARTO CZEKAĆ NA TEN MOMENT – nie panikować i nie uciekać z wody ;p 

Pierwsze wejścia powinny trwać nie dłużej niż 5 minut. 3 minuty będą OK. Postaraj się samodzielnie wyczuć Swoje ciało. Jeśli poczujesz potrzebę wyjścia – wychodź, nic na siłę. 

Nie przesadź jednak w drugą stronę- 5 minut na pierwszy raz to na prawdę wystarczający czas. Z czasem wydłużysz Swoje kąpiele spokojnie 😉

Po wyjściu z wody ubierz się i poruszaj chwilę, aby na nowo rozbudzić układ krwionośny. 

JAK CZĘSTO MOŻNA MORSOWAĆ? I jakie są przeciwskazania?

Na początek uważam, że raz w tygodniu.

W sumie morsowanie czy kriokomora często jest ZALECANA w wielu dolegliwościach czy chorobach. Natomiast najlepiej zapytać Swojego lekarza 😉

A TERAZ O TYM CO SŁYSZĘ NA TEMAT MORSOWANIA OD NIEKTÓRYCH OPORNYCH…

„ Nie ma opcji, ja się kąpię we wrzątku”

Ja też kąpię się “we wrzątku” – nawet po 5 latach morsowania uwielbiam ciepłe kąpiele.


„To nie dla mnie, jestem zmarzlakiem”

Ja też jestem zmarzlakiem- właśnie dlatego zaczęłam morsować! Bo miałam już dosyć wiecznie zimnych dłoni i stóp.

„ To ja sobie zacznę od zimnego prysznica…”

Zimny prysznic a morsowanie to dla mnie w ogóle dwie kompletnie różne sprawy. Ja morsuję, ale zimne prysznica nie wyobrażam Sobie wziąć (choć jest również zdrowy, ale dla mnie jest to po prostu nieosiągalne; p – także niewiele ma to wspólnego i nie sądzę, że da sie w ten sposób przygotować do morsowania)

„ Nie dam rady, będzie mi zimno”

Przed rozebraniem się do kostiumu robimy rozgrzewkę. A po rozebraniu OD RAZU wbijamy do wody- nawet nie zauważysz jak zrobi Ci się GORĄCO! Serio ;p
Każdy myśli, że będzie się trząsł z zimna a potem nagle wychodzimy z wody i ANI NIKT NIE BIEGNIE ubierać się, ani nikt się nie trzącha ;p
Po wyjściu z wody będzie CI tak ciepło, że zdążysz Sobie jeszcze sesję zdjęciową na lodzie zrobić 😀


„Na pewno się rozchoruję”

Jeśli masz takie przekonanie nawet nie próbuj morsować bo na pewno się rozchorujesz sabotując samą/samego Siebie. Nastawienie pozytywne to podstawa! Najpierw je zmień i uwierz, że morsowanie poprawi Twoją odporność a nie odwrotnie 😉

NAJWAŻNIEJSZE NA KONIEC- nic nie musisz!



Nie musisz morsować 🙂 Możesz znaleźć inne metody poprawiania Sobie humoru, metody poprawiania odporności, metody medytacji…

Natomiast jeśli choć raz przeszło Ci przez myśl, aby spróbować ZAPRASZAM CIĘ na sesje adaptacyjne w PAŹDZIERNIKU

PIERWSZA SESJA 20 PAŹDZIERNIKA!!! – KLIKNIJ, ABY DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ

Daj znać w komentarzu CZY ZAMIERZASZ MORSOWAĆ W TYM SEZONIE?

MAGDA
Trener Personalna
Trening room 92′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *