Oczywiście, że w tytule jest błąd ;ppp … CELOWY
Czy wiesz, że w słowniku PWN wciąż nie istnieje słowo morsowanie? A telefon już nie raz zmieniał mi słowo morsowanie na MORDOWANIE… więc TAK!!! …nie ma dla mnie zimy bez mordowania ;p
Po 1 Morsowanie potrafi niesamowicie zrelaksować i poprawić humor. Podczas morsowania wydzielają się endorfiny i czuć to już od pierwszych sekund a efekt relaksu utrzymuje się jeszcze na długo po kąpieli!
Nie jeden raz jechałam nad jezioro skołowana, zdezorientowana, zmęczona, przytłoczona… a wracałam PEŁNA ENERGII!
Po 2 Morsowanie nie tylko poprawia odporność, ale również potrafi wyleczyć rozpoczynającą się infekcje.
Od razu dodam, że każdy odpowiada za Siebie a to co napiszę to jedynie moje (oczywiście PRAWDZIWE) doświadczenia.
Pamiętam jak któregoś dnia poczułam się gorzej, drapanie w gardle i to uczucie w klatce- „oho… będę chora” pomyślałam. Pojechałam morsować i… JAK RĘKĄ ODJĄŁ!
Kolejna sytuacja była jeszcze mocniejsza- wzrastała mi temperatura, stan podgorączkowy. Pojechałam nad jezioro i… po raz pierwszy zanurzyłam się CAŁA, razem z głową. Temperatura zniknęła a o infekcji mowy nie było!
Po 3 Morsowanie to WYZWANIE nie tylko dla ciała, ale i dla umysłu. Dlatego jeśli lubisz wyzwania i chcesz dokonać czegoś na prawdę WOW to morsowanie jest dla CIEBIE!
Co prawda ostatni rok był bardzo bogaty w NOWYCH PRAKTYKUJĄCYCH i zrobiło się wokoło tego tematu trochę różnie. Jedni twierdzili, że to głupia moda, drudzy, że morsuje się tylko po to, aby się pochwalić w internecie.
Ja podsumuję to tak: Nie ważne jaki cel, nawet jeśli dla pochwalenia się innym, czy dla mody- morsowanie jest zdrowe i świetnie wpływa na ciało więc WARTO!
Adaptację dobrze zacząć już w październiku, kiedy temperatura powietrza i wody jest zbliżona do Siebie.
Przed wyjściem z domu załóż na siebie kostium kąpielowy i ubierz się najlepiej w dresy, aby z łatwością się rozebrać a potem z łatwością ubrać.
Załóż ciepłe skarpety.
Spakuj 2 ręczniki (jeden do położenia na piasku drugi do wycierania się po wyjściu)
Opcjonalnie weź herbatkę w termosie 😉
Możesz zakupić Sobie buty neoprenowe (z pianki jak strój do nurkowania) – to nie jest MUST HAVE, ale z doświadczenia wiem, że stopy marzną najprędzej a po za tym po wyjściu z wody kiedy jeszcze nie spadnie śnieg, idziesz po piachu więc potem musisz się męczyć z wycieraniem stóp z piachu. Buciki zdejmujesz i masz czystą stópkę do wytarcia i włożenia w skarpetę 😉
Przed wejściem do wody zawsze robimy rozgrzewkę– ona pomaga rozgrzać ciało od środka a fizjologicznie przyspiesza krążenie krwi i rozszerza naczynia krwionośne.
10 minut wystarczy – to może być trucht lub ćwiczenia typu przysiady, wymachy rąk…
Po rozgrzewce rozbierz się i… po prostu wejdź do wody, stanowczo DO PRZODU!!! 😉
Wejdź do zanurzenia klatki piersiowej (do linii serca) , ręce połóż za głowę i ODDYCHAJ GŁĘBOKO.
Im chłodniejsza woda tym większe prawdopodobieństwo, że może Cię trochę zatkać 😉
To normalne. Po kilkunastu-kilkudziesięciu sekundach powinna nadejść ULGA i odprężenie. WARTO CZEKAĆ NA TEN MOMENT – nie panikować i nie uciekać z wody ;p
Pierwsze wejścia powinny trwać nie dłużej niż 5 minut. 3 minuty będą OK. Postaraj się samodzielnie wyczuć Swoje ciało. Jeśli poczujesz potrzebę wyjścia – wychodź, nic na siłę.
Nie przesadź jednak w drugą stronę- 5 minut na pierwszy raz to na prawdę wystarczający czas. Z czasem wydłużysz Swoje kąpiele spokojnie 😉
Po wyjściu z wody ubierz się i poruszaj chwilę, aby na nowo rozbudzić układ krwionośny.
Na początek uważam, że raz w tygodniu.
W sumie morsowanie czy kriokomora często jest ZALECANA w wielu dolegliwościach czy chorobach. Natomiast najlepiej zapytać Swojego lekarza 😉
„ Nie ma opcji, ja się kąpię we wrzątku”
Ja też kąpię się “we wrzątku” – nawet po 5 latach morsowania uwielbiam ciepłe kąpiele.
„To nie dla mnie, jestem zmarzlakiem”
Ja też jestem zmarzlakiem- właśnie dlatego zaczęłam morsować! Bo miałam już dosyć wiecznie zimnych dłoni i stóp.
„ To ja sobie zacznę od zimnego prysznica…”
Zimny prysznic a morsowanie to dla mnie w ogóle dwie kompletnie różne sprawy. Ja morsuję, ale zimne prysznica nie wyobrażam Sobie wziąć (choć jest również zdrowy, ale dla mnie jest to po prostu nieosiągalne; p – także niewiele ma to wspólnego i nie sądzę, że da sie w ten sposób przygotować do morsowania)
„ Nie dam rady, będzie mi zimno”
Przed rozebraniem się do kostiumu robimy rozgrzewkę. A po rozebraniu OD RAZU wbijamy do wody- nawet nie zauważysz jak zrobi Ci się GORĄCO! Serio ;p
Każdy myśli, że będzie się trząsł z zimna a potem nagle wychodzimy z wody i ANI NIKT NIE BIEGNIE ubierać się, ani nikt się nie trzącha ;p
Po wyjściu z wody będzie CI tak ciepło, że zdążysz Sobie jeszcze sesję zdjęciową na lodzie zrobić 😀
„Na pewno się rozchoruję”
Jeśli masz takie przekonanie nawet nie próbuj morsować bo na pewno się rozchorujesz sabotując samą/samego Siebie. Nastawienie pozytywne to podstawa! Najpierw je zmień i uwierz, że morsowanie poprawi Twoją odporność a nie odwrotnie 😉
Nie musisz morsować 🙂 Możesz znaleźć inne metody poprawiania Sobie humoru, metody poprawiania odporności, metody medytacji…
Natomiast jeśli choć raz przeszło Ci przez myśl, aby spróbować ZAPRASZAM CIĘ na sesje adaptacyjne w PAŹDZIERNIKU
PIERWSZA SESJA 20 PAŹDZIERNIKA!!! – KLIKNIJ, ABY DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ
Daj znać w komentarzu CZY ZAMIERZASZ MORSOWAĆ W TYM SEZONIE?
MAGDA
Trener Personalna
Trening room 92′
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.