Co zrobić, aby pozbyć się bólu pleców?
22 lutego 2023
Poznaj zespół Trening Room 92′
14 czerwca 2023

Byłam w YOU CAN DANCE, ale…

To będzie bardzo osobisty wpis … Dopiero jak się za niego zabrałam zdałam sobie sprawę ile wtedy zadziało się w moim życiu.

Jestem na samym środku w białej marynarce i czarnych okularach ;p

Kiedy miałam 18 lat dostałam się do programu YOU CAN DANCE

Była to edycja wakacyjna “Po prostu bitwa- dziewczny kontra chłopaki” . Najpierw wysłałam swoje nagranie jak tańczę hip hop i odbyło się internetowe głosowanie. Przeszłam do kolejnego etapu, czyli do castingu na żywo w Warszawie w Egurola Dance Studio. W castingu wzięło udział dużo… oj dużo osób. Dokładnie nie pamiętam, ale około 100 może 200? Z tych wszystkich osób zostało wybranych tylko 12 – 6 dziewczyn i 6 chłopaków. Jedną z dziewczyn byłam JA 🙂

Jako finaliści pojechaliśmy na tydzień do Białegostoku do Hotelu Gołębiewski i codziennie odbywaliśmy po kilka godzin treningów tanecznych. To wszystko po to aby wystąpić na żywo w tvn oraz na starym rynku na wielkiej scenie w Białymstoku.

To było moje marzenie! Wtedy zrozumiałam jak ważne jest to, aby spełniać marzenia, aby doświadczać życia, próbować, BYĆ ODWAŻNYM… A jak wielu ludzi na świecie marzy, ale nawet nie podejmuje próby. Żyją od do…

Ja nie wierzyłam w Siebie, nie wierzyłam totalnie, że jestem wystarczająco DOBRA jako tancerka, aby dostać się do tego programu. I pamiętam, że DŁUUUUGI CZAS w moim życiu uważałam to za FART… niesamowite jak wyparłam ten sukces!

Dzisiaj wiem, że to był sukces! To JA dokonałam tego Swoją ciężką pracą! Swoją samodyscypliną, zawziętością, miłością do tańca…

Mam jeszcze na koncie podobny sukces (chyba nawet w moim odczuciu większy niż YOU CAN DANCE). Było to TRZYKROTNE z rzędu wystąpienie na GŁOWNEJ SCENIE Międzynarodowej Konwencji Fitness w Polsce- Eu4ya.

Trzy lata z rzędu poprowadziłam FITNESS dla setek ludzi podczas najpopularniejszej i najlepszej Konwencji Fitness w Polsce.

(Chyba dwa razy to samo zdanie napisalam, że sobie to MOCNIEJ POTWIERDZIĆ.Wciąż nie wierzę, że zrealizowałam coś tak … Niewyobrażalnego i niosiągalnego tak po prostu… )

Pamiętam jak kilka lat przed moim pierwszym wystąpieniem na Eu4yi stanęłam przed sceną i pomyślałam Sobie ” Wow…Ci prezenterzy są tacy…NIESAMOWICI… Też tak chcę! Też chcę tam stanąć na tej scenie i poprowadzić trening dla setek ludzi… “. Kilka lat później CIĘŻKĄ PRACĄ i wiarą w marzenia stanęłam na tej scenie … spełniłam ogromne marzenie.

I oczywiście po fakcie znowu miałam przemyślenia typu “PORAFCIŁO MI SIĘ” hahaha… Znowu nie wierzyłam w Siebie, że mogłam serio tego dokonać, że pracowałam na to…

Pół mojego życia nie wierzyłam w Siebie. Jednocześnie byłam też bardzo zawzięta, zdyscyplinowana, ukierunkowana na dążenie do celu i spełnienie marzeń…

Tylko, że …. mogłabym tak w nieskończoność realizować coraz to bardziej wymyślne cele. Pewnie za każdym razem po fakcie czułabym tę samą pustkę, to przekonanie, że SAMO SIĘ JAKOŚ UDAŁO, FART…

To nigdy nie jest FART 🙂

Kiedy zaczęłąm nad Sobą pracować zaczęłąm powoli zrzucać z Siebie tą zbroję sztywniutkiej Magdy, walczącej Magdy… W końcu sama przed Sobą przyznałam, że TAK MAM KOMPLEKSY. TAK MUSZĘ ZBUDOWAĆ POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI. Ale nie kolejnym sukcesem, kolejnym osiagnieciem celu… tylko budująć MIŁOŚĆ DO SAMEJ SIEBIE.

Kiedy zaczęłam budować miłość i zaufanie do Siebie zaczęłam traktować najmniejsze rzeczy jako sukcesy… Zaczęłam doceniać Siebie za najmniejsze rzeczy na co dzień. Zamiast krytykować Siebie, wymagać od Siebie więcej i więcej…

W ogóle zaczęłam być wdzięczna po prostu za to co mam TU i TERAZ.

Moim ŻYCIOWYM SUKCESEM nie jest zatem ani You can dance, ani ta scena na eu4yi. Czy podróż na Bali i cokolwiek by tu powymieniać z OSIĄGNIĘĆ …Mój sukces to MOJA PRACA NAD SOBĄ, moja wewnętrzna zmiana jaką przeszłam przez te lata.

Co więcej sukcesem jest otwarcie TRENING ROOM 92′, mojej ukochanej firmy (mojej i Anety of course ;p ) i niesienie naszym klientom radości z aktywności fizycznej.Wspieranie ich, opiekowanie się nimi i bycie przy nich na dobre i złe!

Moim sukcesem są moi bliscy, moja rodzina, mój mąż, moja wspólniczka, moi przyjaciele, ludzie, którymi się otaczam… To są dzisiaj moje sukcesy!

PS Dziękuję Aneta Z. żeś mnie zmotywowała, do napisania tego wpisu. To była fajna wycieczka po wspomnieniach! :*

Magda
Trening room 92′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *